Są w życiu takie sytuacje, w których czas okrutnie ;) daje nam znać o swoim upływie.
Tak też było i w tym przypadku, gdy pewnego popołudnia w mych drzwiach staje przyszła młoda para z zaproszeniem na ślub. A ja nadal w pamięci mam "Maleńkiego szkraba", którego pilnowałam po skończeniu szkoły. Ustalmy zatem, że to dzieci się starzeją :)
A to upominki z okazji ślubu Karoliny Grzegorza.
Pozdrawiam
Dorota













Brak komentarzy:
Prześlij komentarz